Jak Wam idzie zabawa w świętego Mikołaja? Ja błogosławię zakupy przez internet oraz moją zapobiegliwość, które sprawiły, że na tydzień prezd świętami mam już wszystko przygotowane. Z powodów innych niż prezenty musiałam pojawić się między innymi w centrum handlowym, co było po prostu tragicznym doświadczeniem... Okropne tłumy! Nie polecam. Polecam za to herbatę, dla świętych Mikołajów właśnie!
Przysmak św. Mikołaja to w przeważającej mierze herbata zielona, ale z domieszką czarnej. Znajdziecie tu moc dodatków: płatki - kwiatów pomarańczy, krokosza barwierskiego; owoce - skórkę pomarańczy i jabłko; migdały i aromat. Susz pachnie cudownie, baaardzo słodko i kwiatowo.
Przez ten dodatek czarnej herbaty do parzenia wybrałam wodę o temperaturze około 90 stopni. Napar szybko nabiera brązowawego koloru i unosi się znad niego niemal ten sam aromat, co z torebki! W smaku to deliktna, dość zwyczajna zielona herbata z wyraźną, kwiatową nutą. Mało słodka, ale też nie cierpka.
Herbata w sam raz dla spracowanych Mikołajów. Pod choinkę też świetnie się sprawdzi! ;)