Kiedyś królowały tu właśnie takie mieszanki - zielona chińska herbata z kwiatowo-owocowym dodatkami. To opakowanie to taki miły powrót do początków bloga. Już ten słodki zapach po otwarciu opakowania gwarantuje miłe doświadczenia.
Lista dodatków jest długa: kawałki ananasa, papaja, lukrecja, drzewo sandałowe (!), owoce drzewa pieprzowego, kwiatki rumianku i aromat. Listki herbaty są dość drobne, kruche.
Jak na zieloną herbatę przystało, rekomendowane parzenie to 70-80 stopni, ale ze względu na dodatki trochę mniej cierpliwie czekam, aż woda wystygnie ;) 90 stopni też wyjdzie dobrze! Po kilku minutach napar ma piękny, jasnozielony kolor i utrzymuje słodkawy aromat.
W smaku to bardzo dobra, umiarkowanie intensywna, klasyczna zielona herbata, bez goryczki, minimalnie osłodzona. Jeśli akurat do suszu trafi ziarenko pieprzu - nieco pikantna! Bardzo polecam.