Herbaty Pukka mają zdecydowanie wyróżniające się opakowania, które ustawione w rządku na sklepowej półce mogą przyprawić o zawrót głowy. Wybierając sobie jedną z nich, szukałam czegoś oryginalnego, innego niż klasyczne mieszanki. Wybór padł na herbatę chai, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
W składzie tej mieszanki znajdziecie: cynamon 40%, czarna herbatę 20%, imbir 20% i kardamon 10% z dodatkiem lukrecji. Torebki po wyjęciu z saszetki mają przyjemny, powiedziałabym, że świąteczny zapach. Pierniczkowy!
Parzenie oczywiście we wrzątku i raczej długo - minimum 5 minut. Przy tak niewielkim dodatku herbaty, spodziewałam się, że korzenne przyprawy zdominują cały smak, ale nie. Wyczuwalna jest wyraźna baza dobrej, czarnej herbaty, a oprócz tego rozgrzewający kardamon. Cynamon przede wszystkim daje aromat, a imbir pikantny (ale bez przesady) posmak na języku.
Świetny napój na przedwiośnie, akurat jeszcze rozgrzewający! Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podpisz się, proszę.