Sorbet z czerwonej porzeczki to intrygująca nazwa dla herbacianej mieszanki, pod którą kryje się zielona herbata z dodatkami. Orzeźwiająca czy raczej kwaśna? Aromat wydobywający się z opakowania jest naprawdę intensywnie porzeczkowy.
W składzie obok zielonej herbaty gunpowder (84%) znajduje się cytrynowy granulat, czerwona porzeczka (4%) i aromaty. Zalecone parzenie to około 2 minuty w dość przestudzonej wodzie - o temperaturze 70-80 stopni. Wyższej nie polecam, bo napar robi się wtedy dość cierpki...
Herbata ma piękny, jasny kolor. Pachnie bardzo delikatnie, owocowo. Tak też smakuje - to umiarkowanie intensywna zielona herbata, bez cienia goryczy, której towarzyszy owocowy posmak. Czy to bardziej porzeczka czy cytryna - trudno powiedzieć.
Gorąco polecam na początek dnia, do śniadania. Jeśli zwykle zaczynacie dzień z zieloną herbatą, taka łagodna mieszanka okraszona owocami będzie idealna.
Rzeczywiście ciekawa nazwa. Pewnie bym się skusiła na powąchanie i na próbowanie.
OdpowiedzUsuńJakoś za herbatami porzeczkowymi nie przepadam, bo kojarzą mi się z bardzo mocnymi aromatami. Ale jeśli wszystko jest dobrze zbalansowane, może wyjść fajny smak.