niedziela, 7 lutego 2016

Marcin Wicha - Jak przestałem kochać design



Nie podoba mi się zbytnio słowo design, ale już użyteczność - bardzo. Jest takie polskie (ż, cz, ś, ć) i doskonale oddaje znaczenie zagadnienia. Przedmioty, których używamy do wszelkich codziennych i niecodziennych czynności, oprócz tego, że powinny spełniać zadaną funkcję, powinny być wygodne w użytkowaniu, proste w obsłudze, a najlepiej jeszcze ładne. Designerzy zajmują się mniej więcej tym, żeby nadać przedmiotom te wszystkie cechy - a przynajmniej ja tak to rozumiem. Jak się ma ta dziedzina w Polsce? Właśnie o tym jest Jak przestałem kochać design Marcina Wichy w bardzo dobrej, charakterystycznej okładce.

Książka to zbiór krótkich tekstów - felietonów, komentarzy, luźnych notatek - szeroko traktujących o projektowaniu przedmiotów w Polsce. Wszystkiego po trochu po to, żeby nakreślić szerszą wizję problemu - bo w takich kategoriach, mam wrażenie, ten temat w naszym rodzimym kraju funkcjonuje. Znajdziecie tu sporo informacji o historii zagadnienia, o ważnych postaciach, o założeniach, trendach i masie absurdów, jakie się z tym wiążą. Sporo o nieporozumieniach między zleceniodawcą a projektantem. Sporo o ignorancji. Wszystko w pigułce, może powierzchownie, ale z humorem i trafiające w sedno sprawy.

Jeśli wydaje się Wam, że design nie jest częścią Waszego życia, rozejrzyjcie się dookoła. Spójrzcie na krzesła, naczynia w kuchni, sklepowe szyldy albo dokumenty do wypełnienia w urzędzie (te mikroskopijne rubryczki!). Każdą z tych rzeczy KTOŚ zaprojektował.

Podzielam zarzuty przewijające się przez różne recenzje tej książki, że całość jest bardzo chaotyczna i zupełnie nieuporządkowana. Dla mnie była to lektura do autobusu - sięgałam po te teksty w drodze do pracy czy w inne miejsca i te krótkie formy sprawdzały się znakomicie. Ale rzeczywiście czytanie tego ciągiem może ogromnie irytować. Sam styl i język są poprawne - bez fajerwerków, ale też bez odchyleń w druga stronę.

W sumie polecam. Zbiór tych tekstów wyostrza spojrzenie na otaczające nas przedmioty, w ten sposób, co Wanna z kolumnadą Filipa Springera na otaczająca nas architekturę. Dużo jest ciągle do zrobienia w kwestii użyteczności różnych przedmiotów, a pierwszy krok w tej nierównej walce to po prostu zdać sobie z tego sprawę. Jak przestałem kochać design doskonale takie rzeczy uświadamia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podpisz się, proszę.