środa, 17 stycznia 2018

Sencha miodowo-imbirowa



Sencha miodowo-imbirowa zdaje się być idealnym wyborem na zimową aurę. Mam tą mieszankę jeszcze z jesiennych zakupów w Kazimierzu nad Wisłą.




Nie zdołałam ustalić dokładnego składu tej herbaty - strona internetowa sklepu herbaciarni nie funkcjonuje. Nie mam wątpliwości, że jest to zielona herbata z dodatkiem trawy cytrynowej, kandyzowanego cynamonu, jabłka i płatków nagietka. Jest tu jeszcze co najmniej jeden składnik, którego nie rozpoznaję. Może to liść maliny? Często w takich kompozycjach przewija się również kardamon, ale tutaj go chyba nie widzę.




Jeśli chodzi o zapach suszu, dominuje trawa cytrynowa. Bardzo lubię ten orzeźwiający zapach. Listki herbaty w mieszance są sztywne i mocno skręcone.




Mimo mocy dodatków, decyduje się na klasyczne parzenie zielonej herbaty - w temperaturze gdzieś pomiędzy 80 a 90 stopni. Sądzę, że dwie minuty to optymalny czas. Jasnożółty napar pachnie delikatnie, również orzeźwiająco. Smakuje świetnie - to dobrej jakości zielona herbata z bardzo delikatną nutą kwasowości z trawy cytrynowej, jednocześnie trochę rozgrzewająca, co zawdzięcza imbirowi.




Nie pozostaje mi nic innego, jak tą herbatę polecać. Wyważone dodatki przypadną Wam do gustu :)

2 komentarze:

  1. kardamon ma specyficzny smak więc poczułabyś :) i zresztą poznała

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm przepysznie wygląda i już u siebie czuję jej zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Podpisz się, proszę.