poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Stephen King - Mr. Mercedes



Do prozy Stephena Kinga nigdy jakoś specjalnie nie ciągnęło, ponieważ nie jestem fanką horrorów. Nie lubię się bać - zwykle nie czytam takich książek, a już w ogóle nie oglądam tego typu filmów. Mr. Mercedes wpadł mi w ręce kilka lat temu w czasie wyjazdu do USA, reklamowany raczej jako kryminał niż horror, więc się skusiłam. Lektury po angielsku to oczywiście poniekąd nauka języka obcego, więc nawet jeśli treść nie do końca miałaby mi się spodobać, to nie można powiedzieć, że wysiłek w czytaniu poszedł na marne ;)



Zawiązanie historii to tytułowy Mercedes tratujący ludzi zgromadzonych na targach pracy. Kumulacja społecznych lęków związanych z tego typu atakami terrorystycznymi, które miały już miejsce oraz problem bezrobocia w jednym. Sprawca zdarzeń pozostaje nieuchwytny, ale rozpoczyna chorą grę z emerytowany detektywem. Trzeba przyznać, że pisarz wyposażył tą powieść w samych wyrazistych bohaterów. Z kolei akcja jest bardzo wartka, wciągająca i nie pozwala się znudzić.

Według tego, co czytam w Internecie, styl Kinga w tej książce był nieco odmienny od tego, w jaki sposób pisze zwykle. Mogę tylko powiedzieć, że czytało się to dobrze, tekst był dla mnie bardzo przystępny jak na angielskojęzyczną powieść.

W sumie... dobry trening angielskiego. Ciekawa fabuła. Ale jakoś nie przekonuje mnie, żeby sięgnąć po inną książkę autora. Szczególnie wiedząc, że w innych jest sporo fantastycznych wątków. Nie moja bajka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podpisz się, proszę.