I znowu zielona herbata z dodatkami ;) Ewidentnie takich piję najwięcej, a także takie właśnie są mi najczęściej prezentowane. Przy tej mieszance byłam zachwycona już od momentu, gdy przeczytałam jej nazwę, bo Bancha chocolate obiecuje coś słodkiego.
W składzie obok zielonej herbaty i płatków róż znajdziecie... kawałki kakao i cząstki czekolady! Te cząstki czekolady są uformowane w takie kropelki. To po prostu musi smakować dobrze. Zapach wydobywający się z opakowania jest porównywalny z tym z pudełka czekoladek.
Polecane parzenie to dość mocno przestudzona woda - czyli 70 stopni. Ja decyduję się na coś między 80 i 90 stopni, żeby uzyskać bardziej wyrazisty smak. Tak uzyskany napar bardzo mi odpowiada. Ma ciemnozłoty kolor i kakaowy aromat.
Bardzo odpowiadają mi herbaty z takimi wyrazistymi dodatkami jak na przykład kawa czy właśnie kakao. Bancha chocolate trafia w mój gust - ma smak klasycznej zielonej herbaty, bez goryczy, wzbogaconej o kakao. Słodycz z czekolady jest bardzo subtelna, więc całość jest bardzo wyważona. Polecam bez wahania.
ciekawa propozycja...tylko mam co do tej herbaciarni mieszane uczucia ...mieszają stara herbatę z nową ;(
OdpowiedzUsuńNaprawdę?! Skąd taka informacja? To dotyczy wszystkich herbaciarni tej marki?
Usuń