Pojawiały się już tutaj książki, które przeczytałam w oryginale w języku angielskim, ale po hiszpańsku (przeczytałam ich dotąd dosłownie kilka) jeszcze nie było. Stąd dzisiaj El amante japonés czyli Japoński kochanek autorstwa Isabel Allende - chilijskiej, niezwykle poczytnej pisarki. Światowa sława autorki była dla mnie poniekąd gwarancją, że nie będę żałowała wysiłku włożonego w czytanie w obcym języku, bo historia będzie bardzo dobra. I tak rzeczywiście było!
Główną bohaterkę Almę, wojenną imigrantkę z Polski do Stanów Zjednoczonych, łączy z tytułowym japońskim kochankiem wieloletni, ukrywany romans. Książka zawiera w zasadzie historię całego ich życia - od najmłodszych lat, gdy się poznali, do samego kresu. Stopniowo z upływem stron, przez dociekliwość jej wnuka i pracownicy domu spokojnej starości, w którym przebywa Alma, poznajemy wszystkie sekrety ich pogwatmanego życia. Allende krok po kroku odkrywa kolejne tajemnice, przez co powieść intryguje i zaskakuje. Ostatnie strony to prawdziwy punkt kulminacyjny, wynagradzający niektóre nieco przydługie fragmenty.
Jeśli chodzi o styl, na pewno mogę powiedzieć, że jest kwiecisty, autorka nie szczędzi przymiotników i opisów w ogóle. Jest dość drobiazgowa, momentami niepotrzebnie, ale w sumie czyta się to dobrze. Co do polskiego przekładu się nie wypowiem, nie wpadł mi w ręce, ale sądzę, że ta historia w naszym ojczystym języku też się obroni, bo fabuła jest naprawdę ciekawa. Jeśli ktoś rozważa tą lekturę pod kątem praktykowania hiszpańskiego - to raczej wyższy poziom, opowiadana historia wymaga od czytelnika znajomości wszystkich czasów, a słownictwo jest bardzo szerokie.
Kolejny cel - przeczytać powieść po rosyjsku! Ale to dopiero za jakiś czas...
A jest w ogóle polski przekład? :>
OdpowiedzUsuńTak, jest - polski tytuł to "Japoński kochanek".
OdpowiedzUsuń