Lubuję się w książkach o zabójczej miłości, co uświadomiło mi zestawienie w nowym Magazynie Książki przygotowane przez Joannę Bator (!) i Krzysztofa Łukasiewicza. Mam za sobą lekturę 7 z 10 powieści, które przytoczyli autorzy. Do lektury każdej z nich szczerze zachęcam!
Gustave Flaubert Pani Bovary - Kobietę uszczęśliwić jest bardzo trudno. Czasami... po prostu się nie da. Ta historia to esencja sesji psychoanalitycznych, które mają zapewne miejsce w niejednym gabinecie. Pani Bovary jest bardzo charakterystyczną postacią w literaturze, którą trzeba znać.
Lew Tołstoj Anna Karenina - Rosyjska literatura to po prostu dobro narodowe. Nie wiem, czy jest drugi kraj, który wydał tylu wybitnych pisarzy. Bohaterka nie jest w stanie wybrać między mężem a kochankiem, jej losy są tragiczne, a interpretacja postaci niejednoznaczna - nienawidzą jej feministki i antyfeministki. Vladimir Nabokov Ada albo Żar - Także dowodzi wielkości rosyjskiej literatury. Piękna powieść o miłości - tym razem kazirodczej. Nabokov to nie tylko Lolita! Dodam, że opowiadania pisarza są równie urzekające.
Elfriede Jelinek Pianistka - Jeśli przypisywać książkom odpowiadające im realne odczucia, to ta powieść to siarczysty policzek. Każda forma miłości pokazana przez Noblistkę niesie ze sobą ogrom bólu. Równie patologiczne relacje Jelinek opisała w Amatorkach.
Jaume Cabre Wyznaję - Epopeja. Jedna z dłuższych lektur, które dane było mi przeczytać (pomijam podręczniki medyczne...), ale nie żałuję ani chwili spędzonej z tą powieścią. Kunsztowna, wielowątkowa opowieść, w której centrum jest miłość. Pasja głównego bohatera do języków obcych i książek - coś niesamowitego!
Orhan Pamuk Muzeum niewinności - Tytułowe Muzeum Niewinności naprawdę powstało, co świadczy o sukcesie książki. Historia poruszyła czytelników na całym świecie, mnie... umiarkowanie. Przymiotnik, który opisuje według mnie tą powieść to uporczywa. Aczkolwiek po lekturze Śniegu i Nazywam się czerwień, których (przy braku pełnego rozeznania w sytuacji politycznej i religijnej Turcji) nie byłam w stanie w pełni właściwie zinterpretować, Muzeum Niewinności jest ponadnarodowe - jak miłość.
John Irving W jednej osobie - Do Irvinga przekonywałam się długo, ale po tej książce oraz Regulaminie tłoczni win będę sięgać po jego kolejne powieści bez wahania. Poplątane ludzkie losy, przez które autor pokazuje, że nie ma wyborów czarnych i białych - są tylko różne odcienie szarości. Pisarz specjalizuje się w opowieściach o tematach trudnych (aborcja, odrzucenie, transseksualizm, homoseksualizm), przy których jeszcze raz głęboko zastanawiamy się nad słusznością naszych dotychczasowych poglądów.
Nie znam jeszcze trzech książek z zestawienia: Natsuo Kirino Ostateczne wyjście, J.M. Coetzee Lato oraz Roberto Bolaño 2666. Ostatnią z nich (po lekturze Detektywów Bolaño) miałam już kilka razy w ręku w księgarni, ale niestety jeszcze nie zdecydowałam się na jej kupno (wypatruję możliwości wypożyczenia w bibliotece).
Serdecznie polecam Wam do przeczytania cały Magazyn Książki, który z numeru na numer naprawdę trzyma poziom! Teksty są ciekawe i dopracowane - wzmagają apetyt na kolejne lektury.
Bardzo ciekawa herbata ze zdjęcia - już w następnym poście!
Uwielbiam takie zestawienia, ale od zabójczej miłości wolę trudną :)
OdpowiedzUsuń