Czekoladowa podróż to herbaciana mieszanka, bardzo interesująca, którą nabyłam w popularnym supermarkecie. Ładnie zapakowana i opisana przykuwa uwagę. Nie żałuję, że zdecydowałam się ją kupić, bo smakuje naprawdę oryginalnie.
Skład prezentuje się następująco: herbata czarna (28%), skórka pomarańczy (14,5%), owoc jabłka (13%), aromaty, cynamon (8%), korzeń prażonej cykorii, korzeń lukrecji (5%), goździki (2%), anyż gwiazdkowy (1,5%), prażone ziarna kakaowca (0,5%). Na opakowaniu zamieszczono ostrzeżenie, że chorzy na nadciśnienie powinni unikać nadmiernego spożycia lukrecji. Myślę, że to bardzo na wyrost, ale generalnie jestem zdania, że lepiej więcej takich ostrzeżeń w odniesieniu do różnych składników pokarmowych, niż gdyby miałoby ich być za mało. Producent postępuje bardzo asekuracyjnie i w sumie słusznie.
Susz pachnie ciekawie. W ziołowe nuty zaplątana jest czekolada (kakaowiec) i cytrusy (skórka pomarańczy). Niestety muszę przyznać, że nawet mimo przechowywania w szczelnym pojemniku herbata szybko wietrzeje. Parzę ją zgodnie z opisem na opakowaniu. Otrzymany napój pachnie słodkawo z wyraźną korzenną nutą. Ma raczej jasną barwę, na jego powierzchni unoszą się owocowe drobinki.
Smakuje łagodnie jak na taki misz-masz składników. Na smak czarnej herbaty nakłada się minimalna słodycz owoców i kakaowca oraz pikantne przyprawy. Całość wypada naprawdę nieźle, warto tej mieszanki spróbować. Cieszy podniebienie, jest niecodzienna, delikatna, ale z charakterem.
Dobrze wiedziec, ze czekoladowe herbaty maja cos do zaoferowania. Moja czeka na otwarcie. Moze jak sama sprobuje to sie przekonam, chociaz na razie wydaje mi sie ze kakao i herbata nie do konca pasuja do siebie. Jak sprobuje to sie dowiem:)
OdpowiedzUsuńTo nie pierwsza herbaciana mieszanka, jakiej próbuję, która zawiera czekoladę. Mi to połączenie zwykle smakuje ;)
Usuń