sobota, 3 stycznia 2015

Richmont Ceylon Gold



Na dzisiejszy, okropnie wietrzny wieczór polecam Wam klasyczną herbatę Richmont Ceylon Gold. To wysokogatunkowa czarna herbata pochodząca ze Sri Lanki. Została oznaczona skrótem FOP (Flowery Orange Pekoe) czyli zawiera pierwsze liście pędów herbaty oraz jej pączki, czyli młode, miękkie i delikatne listki oraz złote tipsy (koniuszki złoto-pomarańczowych liści).




Torebki zawierające drobinki Richmont Ceylon Gold pięknie pachną i zapowiadają naprawdę wspaniałą degustację. Zalecony sposób parzenia to pięć minut w wodzie o temperaturze 100 stopni. Wówczas otrzymujemy stopniowo nabierający głębi brązowy napar o łagodnym aromacie.




Herbata smakuje znakomicie. Jest wyważona, gładka i nie cierpnie. Na końcu pozostawia rozgrzewający, miły posmak, który pozostaje na podniebieniu chwilę dłużej niż napar. Szczególnie, jeśli pijemy ją bardzo ciepłą.




Pozostaje mi gorąco Wam polecić Richmont Ceylon Gold jako naprawdę dobry napój. Będziecie zachwyceni tym aksamitnym smakiem!




4 komentarze:

  1. Bardzo podobają mi się szklaneczki z tej firmy, w połączeniu z ciekawie zaprojektowanymi torebkami z etykietką :) Zdecydowanie podnosi to ich przewagę nad innymi, oraz efekt wizualny jest ogromnie ciekawy i staranny.

    No i przede wszystkim śliczny kaktus! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement w imieniu kaktusa ;) Trochę ich mam, chyba będą częściej pojawiać się na zdjęciach ;)
      Szklanki od Richmont są rzeczywiście świetne - ładnie zaprojektowane i przede wszystkim z grubego szkła.

      Usuń
    2. Kaktusy są świetne (i świetnie, jeżeli będą pojawiać się częściej), jednak nigdy nie udało mi się doprowadzić żadnego do kwitnienia, oprócz Szlumbergery, która nie jest wymagająca, aby mogła zakwitnąć w domowych warunkach :)

      Usuń
    3. Mam na swoich parapetach kilka gatunków, które kwitną mi regularnie,ale to tylko ułamek mojej kolekcji. Aczkolwiek nie mam wątpliwości, że wynika to z braku odpowiednich warunków - niestety nie jestem w stanie zimować moich kaktusów, a także nie na wszystkich parapetach mam wystarczająco duże nasłonecznienie. Po prostu trzeba te kaktusy dopieścić, żeby się odwdzięczyły kwiatami ;)

      Usuń

Podpisz się, proszę.