Pierwszy sezon mojego balkonowego ogrodnictwa nieuchronnie zmierza ku końcowi. Jesień wisi w powietrzu, ale oby jak najdłużej było tak słonecznie jak dziś! W ciągu ostatnich miesięcy na moim balkonie wszystko rosło i kwitło zaskakująco dobrze. Świetnie spisywały się wszystkie zioła, a przede wszystkim mięta.
Udało mi się zebrać także kilka swoich poziomek.
Najwięcej pracy kosztowały mnie pomidory, ale teraz wynagradzają mi poświęcony czas. Część z nich jeszcze wypuszcza kwiaty i zawiązuje nowe owoce, część mogę już zrywać z krzaczków.
Na balkonie pojawiły się niedawno wrzosy. Niezwykle wdzięczne do fotografowania. Nie mogę tego odmówić także pelargoniom - kwitną bez przerwy!
Pelargonie to najlepsze kwiaty na balkon jakie mogą być. W zeszłym roku kwitły mi jeszcze w grudniu. A hodowle poza kwiatowe imponujące również :)
OdpowiedzUsuńNa moim balkonie też ciągle jeszcze są poziomki i pomidory :) Mam też szczypiorek i pietruszkę z tych jadalnych, bazylia w tym roku wyjątkowo nie przetrwała. No i mam jeszcze sporo roślin ozdobnych. Na takim balkonie można czytać i czytać :)
OdpowiedzUsuńO rany, bardzo dawno nie jadłem poziomek i po tym zdjęciu nabrałem na nie ogromnej ochoty. Ładny balkon :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle ladnie i jesiennie:) Az sie chce posiedziec w takim otoczaniu!
OdpowiedzUsuń