wtorek, 13 października 2015

Herbata czerwona migdałowa + Literacki Nobel dla Swietłany Aleksijewicz!



Herbata czerwona migdałowa to pierwsza z mieszanek z moich zakupów, które niedawno zrobiłam w Czajowni. Tak, jak możemy się spodziewać po jej nazwie, jest pełna migdałowych drobinek.






Z opakowania wydobywa się bardzo ciekawy aromat - łagodnej herbaty ze słodką, orzechową nutą. Instrukcja parzenia to 4 minuty w wodzie o temperaturze 100 stopni. Jedna łyżeczka (to jest około 2-3 g herbaty) świetnie sprawdzi się do przygotowania dużego kubka herbaty (250-300 ml).


susz

Napar ma dużo delikatniejszy zapach niż susz. Smakuje świetnie! To raczej delikatna herbata z miękkim, migdałowym posmakiem. Opisywałam tutaj kiedyś migdałową herbatę od Dilmah, która była smaczna, ale jednak nie była naturalna. A w tej herbacie nie ma krzty sztuczności!




Kubkiem tej świetnej herbaty chciałabym uczcić najlepiej przyznaną za mojego życia Literacką Nagrodę Nobla! Moich zachwytów nad reportażem Swietłany Aleksijewicz doświadczyliście na tym blogu nie raz (tu czy tu) - nie mam wątpliwości, że to zasłużona laureatka. Ta nagroda gra też na jakiejś ze strun mojej duszy - Moja Babcia przyjechała do Polski z dzisiejszej Białorusi, mam krewnych w tym kraju i o realiach reżimu Łukaszenki wiem nie tylko z mediów. Życzę Białorusinom, żeby to wydarzenie było pretekstem dla Europy do bliższego przyjrzenia się problemom naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.




3 komentarze:

  1. Herbata musi smakować nieziemsko :) jestem z Białegostoku i z białorusinami mam styczność na codzień, również mam.nadzieję, że ludzie zwrócą większą uwagę na Białoruś. A Tobie polecam serdecznie Festiwal Muzyki Młodej Białorusi Basowiszcza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam, słyszałam o tym festiwalu ;) Miałam okazję kilka lat temu być w Gródku w czasie, gdy się odbywał :) Nie byłam na żadnym koncercie, ale wówczas zewsząd było słychać tą muzykę, klimat w miejscowości był świetny i wszędzie sami pozytywni ludzie :) regularnie bywam w Białymstoku i właśnie w okolicach.

      Usuń
  2. a ja, aż wstyd w sumie ogłaszać to światu, nie znałam Jej twórczości.
    kilka razy przymierzałam się dzięki rekomendacji radiowej trójki, ale nie wyszło.
    jest na liście, ale nie na półce. przyjdzie na nią pora...

    OdpowiedzUsuń

Podpisz się, proszę.