Dilmah Pure Green pochodzi ze świetnego zestawu herbat tej marki A Variety of Fine Tea. To jedyna zielona herbata w opakowaniu.
Od bardzo dawna nie piłam klasycznej zielonej herbaty zaparzanej z torebki. Tym bardziej byłam ciekawa, jak będzie mi smakowała taka odmiana.
Dilmah Pure Green przygotowałam zgodnie z instrukcją z opakowania: jedną torebkę należy zalać około 220 ml wody o temperaturze 70-80 stopni. Po dwóch minutach otrzymujemy napar o nieco ciemniejszym od innych zielonych herbat żółto-brązowawym kolorze, który pachnie zupełnie typowo.
Niestety smak Dilmah Pure Green nie zachwyca. W moim odczuciu herbaty zielone z torebek to inna (nie mam na myśli, że gorsza) klasa smaku niż te parzone z liści. Jest w nich zawsze trochę więcej goryczy, ale takiej miękkiej, nie ostrej. Jednak w przypadku tej herbaty jest jej stanowczo za dużo, napar cierpnie i pozostawia wątpliwy posmak. Parzona krócej niż dwie minuty nie wypada wcale lepiej, okazuje się nijaka.
Liczyłam na miłą odmianę przy okazji tej klasycznej, zielonej herbaty, jednak mocno się rozczarowałam. Marka Dilmah o niebo lepiej sprawdza się w herbatach czarnych: zajrzyjcie tu lub tu i przede wszystkim tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podpisz się, proszę.