Pomiędzy malowaniem jajek (nie wyrosłam z tej zabawy) a pieczeniem ciasta przedstawiam Wam dzisiaj kolejną z zapowiadanych herbat, które otrzymaliśmy w wiosennym zestawie. Mieszanka nosi dość tajemniczą nazwę (przynajmniej mi nic nie mówiącą) Kiba flip.
Z wyglądu ta herbata bardzo przypomina mi Wiśnie w Rumie. Jednak jej skład jest trochę inny, a w smaku to dwie zupełnie różne mieszanki. Znajdziemy tutaj hibiskus, suszoną wiśnię, suszonego banana, kandyzowanego ananasa, winogrona i aromat. Słodko. Po otwarciu z torebki unosi się bardzo silny, niemalże perfumowany zapach.
Z suszu zalanego wrzątkiem otrzymujemy intensywnie purpurowy napar. W zasadzie nie ma śladu po mocnym zapachu, za to mamy bardzo słodki smak. Żeby herbatka nie była rozwodniona, suszu trzeba nasypać dość sporo. Przy dłuższym zaparzaniu nabiera nieco kwaskowatości. Szczególnie polecam amatorom owocowych mieszanek. Przy moim świątecznym stole zagości przy deserze :)
Radosnego przeżywania świąt wielkanocnych, czyli szczęśliwego Alleluja!
OdpowiedzUsuń