Kwiat Miłości został nam sprezentowany wspólnie z (między innymi) Wiśniami w Rumie oraz Wiosenną Tęczą. Można podejrzewać, że przy wyborze tej herbaty na prezent, nazwa miała niebagatelne znaczenie :) Aczkolwiek jest tak wyjątkowa, że aż się prosi, żeby takie cudo komuś podarować.
Kwiat Miłości to tak zwana herbata artystyczna. Specjalnie zwinięte liście, taka misterna konstrukcja sprawiają, że po zaparzeniu z małej kuleczki wskutek pęcznienia rozwija się coś na kształt kwiatka. Wygląda to bardzo pięknie, to taki kilkominutowy spektakl. W tym wypadku mamy do czynienia z liśćmi białej herbaty z dodatkiem kwiatu lichi o płatkach zabarwionych na różowo. To małe arcydzieło zostało wykonane ręcznie.
Jedną kulkę tej herbaty należy zalać około litrem wody o temperaturze 80 stopni. Oczywiście najlepiej jest to zrobić w przezroczystym naczyniu, żeby móc podziwiać jej rozwijanie się. Zalecany czas parzenia to około 6 minut. Herbatę można zaparzać kilkakrotnie, ale trzeba obchodzić się z nią ostrożnie, żeby się nie rozpadła. Ja zaparzałam ją trzy razy i za każdym razem otrzymywałam równie wyrazisty w smaku i aromacie napar.
Napój, który otrzymujemy ma bardzo ciekawy kolor - dość intensywnie pomarańczowy. Podejrzewam, że to zasługa tych barwionych liści kwiatu lichi. Aromat jest wyrazisty, ciężki. W smaku początkowo jest bardzo delikatna, trochę jakby trawiasta, a pod koniec cierpka, jakby palona. Coś naprawdę wyjątkowego.
Kwiat Miłości to nie dość, że bardzo dobra w smaku herbata, to jeszcze bardzo piękna. Polecam na wyjątkowe okazje! Przy stole na pewno zwróci uwagę wszystkich gości i zachęci do spróbowania.
Mialam kiedys okazje parzyc sobie taka herbate artystyczna, niestety najprawdopodobniej byla zwietrzala, bo smak pozostawial wiele do zyczenia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze moje kolejne podejscie (a juz jest zaplanowane i czeka spokojnie na swoja kolej) okaze sie lepsze:)
Byłam bardzo zaskoczona, że ta herbata ma naprawdę dobry, wyjątkowy smak! Bo spodziewałam się, że tylko będzie "wyglądać".
UsuńA ja wiem od kogo ją dostałaś, wydaję mi się, że pomagałam w wyborze :) możesz mnie obdarować taka kuleczką :D Twoja Sisi
OdpowiedzUsuńZostała nam jeszcze jedna, także musisz nas odwiedzić :)
Usuń