Jak sądzicie, co było w środku tej szkrzyni? ;) Oczywiście to pytanie retoryczne (aczkolwiek nie do końca). To pudełko było dla nas, pomijając nawet jego zawartość, największą niespodzianką spośród wszystkich ślubnych prezentów. Przedstawiam je dzisiaj, czyli w dniu urodzin Mojego Męża, który mija nam pod znakiem niespodzianek właśnie :)
Skrzynkę na blogu otworzę jutro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podpisz się, proszę.